...

Trza zapełnić ten niczym nie zapisany obszar...

Gdyby tak jeszcze mieć wenę, chęci i siłę do pisania to już byłoby całkiem cudnie... no ale nie rozczulajmy się nad sobą...

w końcu nie ma takiego problemu którego nie dałoby się rozwiązać... niekiedy jest trudno, ale zawsze jakoś się udaje... przynajmniej tak sądzę... tzn. mam na to nadzieję... pewne jest, że samo nic się nie stanie... ale przy niewielkiej pomocy osób zainteresowanych lub osób trzecich... można dojść do zadowalających efektów...

wakacje dopiero się zaczęły... nawet całkiem nieźle... nie licząc jednej sprawy to byłyby zapewne wspaniałe... ale widocznie nie można mieć wszystkiego... jednak mimo wszystko nie pozwolę by się zmarnowały... są zbyt ważne...