Komentarze: 8
Dzisiaj o godzinie 7.48 rozpoczęła się wiosna... Czas dłuższych dni, krótszych nocy... Okres budzenia się do życia... Chwile pełnego rozkwitu i to nie tylko roślin, ale i ludzi oraz ich uczuć...
Ciekawe czy będzie to pora roku, która wyzwoli pozytywne odczucia... A może będzie to tylko i wyłącznie z nazwy, coś, mające w sobie ciepło... Bo czym tak naprawdę jest wiosna?... Z pozoru miła, cudowna... Oczekiwana przez całą zimę... Dająca nadzieję na nadejście lata, gorących dni [i takich też nocy]... Ale jednocześnie nie dająca zapomnieć o chłodzie miesięcy minionych... W promieniach słońca przynosząca zapomnienie, a w kroplach deszczu wspomnienie... Będąca czasem wytchnienia, chwilą ulgi, okresem zastanowienia i spokoju... Obdarzająca wykończony organizm siłą i mocą... Odkrywająca grubą kołdrę melancholii... Ściągająca warstwę ciężkich ubrań, odzienie pod którym znajduje się niezwykle radosna i romantyczna dusza... Zmieniająca maskę strachu i niepewności w twarz szczęścia i miłości...
Ach, czym będzie tegoroczna wiosna?...