Komentarze: 0
hmm,
tak sobie myślę... no i nawet coś wymyśliłam [tak, wiem, to dziwne :)]... no i wymyśliłam takie coś: człowiek to jest najdziwniejsze i najmniej przewidywalne 'coś' na całej Ziemi [a najmniejsza to ona nie jest]... jest miliony na to przykładów... nawet ja sama...
bo czy normalnym jest odrzucić coś, co się mogło stać po wielu tygodniach oczekiwań??... coś na co miało się nadzieję, że się zdarzy, na co czekało się wiele czasu, a jak dochodzi co do czego i się dzieje, to się mówi samemu sobie: NIE, STOP, DOŚĆ TEGO... nie, to nie jest w pełni normalne... a najdziwniejsze, że dalej nie uważam tego, czyli zrobienie tego czegoś na co czekałam, za odpowiednie... dziwne?, hmm, być może... sama nie wiem... zmienność będzie chyba na jakiś czas moją domeną... a może to dobrze czasem się zmieniać... tylko, dobrze dla kogo? dla mnie? dla kogoś innego? czy aby napewno trzeba się zmieniać? czy muszę? czy powinnam?
hmm, i to koniec...