Archiwum 09 sierpnia 2004


sie 09 2004 ...
Komentarze: 1

heh... pogoda jest nice... i tak ogólnie to nawet te wakacje najgorsze nie będą... heh... właściwie to całkiem pikne są/będą... i pomysleć, że już niemal straciłam nadzieję... ale póki co jest oki...

no i tak... łeba kwitnie... ludzi jak na wyprzedaży... tzn. dużo... hehe... ale my to z takimi small problemikami umiemy sobie very dobrze radzić... aby nie smażyć się na plaży jak sardynki w puszce [tzn. bardzo blisko innych ludzkich postaci - heh zwłok]... to trza sobie wynaźć mało znaną plażę... no i takową w tym roczku jest... heh... dawna jednostka wojskowa i teren poligonu... heh... wygląda tam jakby kręcili 'czterech pancernych'... ale jest piknie... zresztą gdzie nie jest piknie... plaża niemal stworzona dla mnie... no niestety jest jeden minus... ciutkę daleko do miasta... no ale od czego są nogi?...

next think... heh... impreska na mechaniku skończyła się niezwykle wcześnie... całkiem niezgodnie z moimi oczekiwaniami... no ale i to nie okazało się very big problemem... :-)... no i w sumie fajnie było... today and tomorrow będzie również to samo... tzn. beka... heh... i normalnie ciekawostka... mój brother mnie zadziwia... tylko nie wiem co na niego tak zadziałało... ale i tak była beka... on się normalnie psuje... heh...

ciekawe co on wymyśli dzisiaj...

c.d.n...

p.s. a może chcecie to zobaczyć na własne oczy...? heh... beka...

ramzesik : :