Przyznaję... ostatnio nie ma nowych wpisów...
i tak naprawdę to ja nie wiem czy będzie ich w te wakacje wiele...
no ale kilka raczej tak...
czy człowiekowi jest coś przeznaczone?? czy życie jest z góry zaplanowane jeszcze przed jego narodzeniem??... niekiedy mam wrażenie, że tak... ale znowusz innym razem zdaje mi się, że nie... no bo czy w takim razie byłby sens robienia czegokolwiek, jeśli przeznaczeniem kogoś byłoby coś zupełnie odmiennego??... a może takie coś czym jest przeznaczenie można jakimś dziwnym, nieznanym sposobem oszukać??...
głupoty...
może troszkę mądrości...
"Bierz od świata to, co ci daje, ale nie domagaj się tego, czego ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Ali Ibn Abi Talib
czyli co?? jeśli coś mamy to dobrze... ale jak nie, to też dobrze?? zawsze można mieć na coś nadzieję, ale to wcale nie znaczy, że to coś się spełni, tak?? więc może najlepiej niczego nie chcieć i niczego nie oczekiwać??... w końcu i tak coś dostaniemy od świata... a jak czegoś nie dostaniemy, a wcześniej nie będzie nam na tym zależało, to nie będziemy czuć rozczarowania w razie niepowodzenia... hmm... a gdyby tak domagać się jeszcze bardziej tego czego świat nie chce dać... to może wtedy da?... no bo chyba nie przestanie dawać kompletnie niczego... hmm... gorzej jak się obrazi... co wtedy??
"Wariaci, podobnie jak dzieci, nie dają za wygraną, dopóki ich życzenie nie zostanie spełnione"
Paulo Coelho
może więc niekiedy dobrze być dzieckiem... albo lepiej wariatem... może wtedy osiągnie się to czego się chce... aby mieć całkowitą pewność co do spełnienia życzenia może stać się zwariowanym dzieckiem??... lub jakoś tak... nie dać za wygraną... może to też jest jakiś sposób?? ale czy każdy człowiek nie jest choć trochę wariatem jeśli dąży do czegoś, czego bardzo pragnie... często samo to dążenie jest tak zwariowane, że porwać się na nie może jedynie osoba z duszą dziecka... każdy jest niedojrzałym wariatem, zdesperowanym gówniarzem, psychicznym małolatem jeśli robi coś, jeśli ma życzenie, które nigdy nie będzie w stanie być spełnionym... a taki charakter i mentalność objawiają się jeszcze pełniej w rzeczach jakie robi taka osoba, gdy właśnie niemożność osiągnięcia celu sobie uświadomi...
no ale widocznie tak musi być...
skoro wielcy ludzie tak mówią...
to widocznie nie może być inaczej...