"Gdy się śmiejesz, śmieje się z tobą cały świat.
Gdy płaczesz, płaczesz sam."
Zenon z Kition
to przykre słowa... ale życie wskazuje na to, że chyba jednak nie jest aż tak tragicznie... bo to właściwie dobrze, że płacze się samotnie... nie ma przecież sensu pociągać w swoim bólu kogoś innego... nawet lepiej płakać w ukryciu, a śmiać się gdy inni patrzą... nie ma bowiem najmniejszego celu by nasze łzy ktoś oglądał... i tak w niczym nie pomoże... a gdy nie będzie próbować będzie jedynie jeszcze bardziej przykro...
ktoś na kim nam zależy i tak zauważy, że się płakało, że się było nieszczęśliwym, że całe noce się spędziło na zamartwianiu i rozmyślaniu... wtedy pomoże... jeśli nie pomoże, znaczy to, że nie był [jest] kimś na kim powinno nam zależeć... kto powinien uważać się za przyjaciela...
prawdziwy przyjaciel bowiem nie potrzebuje znaków, łez... on to czuje... [naprawdę...-sprawdzone kilkakrotnie]
co jednak z przyjaciółmi, którzy tego nie zauważają... no cóż... tu jest mały problem... [to nie zostało przeze mnie sprawdzone-nie wiem..., ale tutaj to akurat dobrze, że nie wiem... bo to chyba znaczy, że trafiłam na samych dobrych przyjaciół]
"Kłamstwo a niemówienie prawdy, to dwie różne rzeczy."
Emil Zagadłowicz
jakże często to się dzieje... aby uchronić kogoś od nieprzyjemnego poznania pełni prawdy zataja się przed nim jej część... ale to wcale nie musi oznaczać skłamania... wystarczy prawdę powiedzieć niezupełnie do końca... tylko jej fragment... nie tyczy to się jednak wszystkich ludzi... istnieją takie osoby, którym z szacunku do nich powinno się mówić prawdę zupełną [nie ma tu znaczenia jak ta prawda na nich zadziała...]... ja również wolę wiedzieć absolutnie wszystko... niekiedy poznanie takiej prawdy wiele kosztuje... ale jest tym czymś najpiękniejszym co może człowieka spotkać...
pomimo tego, że niemówienie prawdy kłamstwem nie jest, może przynieść podobne skutki... złe skutki... okropne następstwa...
"trunek- troski goi, trunek- serca orzeźwia,
Trwogę uspokoi i będziemy szczęśliwi."
Ignacy Krasicki
he he... no cóż... to wiele komentarza nie potrzebuje chyba... tylko ... o jaki właściwie trunek chodzi? ;-)... niby proste... ale czy na pewno... bo nie wiem czy jakikolwiek sprawi, że będzie się szczęśliwym... raczej przeciwnie... taki trunek potrafi sprawić, że zamiast spokoju przyjdzie zwątpienie, zamiast radości smutek... ale mogę się mylić...
"Szczęście w miłości jest jak złoty piasek połyskujący w błocie na dnie piekła."
Mishima Yukio
czyli oznacza to, że szczęście jest niemal niemożliwe do osiągnięcia... a szkoda... i chyba faktycznie ten ktoś miał wiele racji... ale może okaże się, że to błoto nie jest aż takie brudne, a dno piekła wcale niezbyt odległe... ciekawe...